niedziela, 26 marca 2017

Literacka cebula, czyli „Psia trawka" Raymonda Queneau

Raymond Queneau to jeden z założycieli grupy OuLiPo (Warsztatu Literatury Potencjalnej), będącej częścią Kolegium Patafizyki. Członkowie tej grupy upodobali sobie pisanie na podstawie ścisłych, matematycznych reguł i mocno się ich trzymali, jednak wewnętrzna dyscyplina bynajmniej nie prowadziła do powieści sztywnej - wręcz przeciwnie.

Psia trawka w wierzchniej warstwie opowiada historię grupki ludzi, których powiązało ze sobą parę przypadkowych spotkań i wydarzeń, którzy przypadkiem na siebie wpadli, od słowa do słowa tu pojechali, tam pojechali, pogadali, ktoś to podsłuchał... I zaczęła się pogoń za skarbem, pogoń pełna niespodziewanych wydarzeń, zabawnych sytuacji i absurdów. Całość przypomina spiralę, w której jedno nieporozumienie prowadzi do kolejnego, tylko większego, oraz farsę (choć, jeśli mam być bardzo dokładna, to stricte pod definicję farsy nie podchodzi). Tyle mamy w wierzchniej warstwie, ale, jak mówi Queneau, arcydzieło przypomina cebulę, a zatem zdejmę z niej kilka warstw i zobaczę, co kryje się wewnątrz.

środa, 15 marca 2017

Wszyscy jesteśmy... - „Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi” Davida Fostera Wallace'a

Pierwszy raz o książce Wallace'a usłyszałam w 2016 roku. Trafiłam przypadkiem na dobrą recenzję, obiło się o uszy, że dziwna, że trudno się czyta, że to literatura "z górnej półki". Jako że do książek określanych przez te słowa mam słabość, stwierdziłam, że przeczytam książkę w tym roku. I wpadłam jak śliwka w kompot.


Obok książki są robione przeze mnie notatki z lektury. Wyjątkowo ich dużo jak na książkę nie liczącą nawet 400 stron.

sobota, 11 marca 2017

Dzień dobry, czyli to miał być post numer jeden

Tak. To, co teraz piszę, miało być pierwszym postem na blogu, ale najpierw skończyłam książkę i miałam wenę na opinię. I to właśnie pokazało, jak zakręcona (i trochę niezorganizowana) jestem...


A więc raz jeszcze, dzień dobry.

Pomysł na tego bloga narodził się już jakiś czas temu, ale dojrzewał powoli, ponieważ nazwa kompletnie nie chciała się wymyślić. Powodem jego założenia było to, że chciałam mieć zupełnie osobistą przestrzeń do zapisywania opinii i wszystkiego, co mi do głowy przyjdzie na temat książek (choć kto wie, może kiedyś pojawi się też jakaś recenzja filmu lub czegoś innego...). Przestrzeń, gdzie publikuję co chcę i jak chcę,

niedziela, 5 marca 2017

Kobiecość ukryta albo o „Zaprzysiężonej dziewicy” Elviry Dones

Powieść tej albańskiej pisarki opowiada o Hanie – kobiecie, która z pewnych przyczyn zdecydowała się na pełnienie w albańskim społeczeństwie męskiej roli płciowej. Jest to zgodne z prawem Kanun, obowiązującym do niedawna (a może nadal obowiązującym? nie mam na ten temat informacji) w górzystych rejonach Albanii. Prawo to dotyczy na przykład tego, że kobieta nie może żyć samodzielnie, w związku z tym jeśli chce to robić – lub jeśli zmarli wszyscy męscy członkowie rodziny – musi w oczach społeczeństwa stać się mężczyzną.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...